Szwajcaria 2020. Dzień pierwszy - nad jeziorem Cauma

Szwajcaria jezioro Cauma

Szwajcaria to kraina przepięknych górskich krajobrazów, błękitnych jezior, serem i czekoladą płynąca. 6 wspaniałych dni spędziliśmy z ekipą w kanonie Gryzonia, który jest bardzo różnorodny pod względem przyrody, jak i języka - tylko w tym jednym kantonie (odpowiedniku naszego województwa) można porozumieć się aż w trzech językach: retro romańskim, niemieckim i włoskim! Słyszałam na własne uszy, potwierdzam :) Gryzonia słynie również z jednych z najpiękniejszych tras kolejowych, jakimi są Koleje Retyckie. Jednak zacznijmy od początku, pierwszego dnia podróży i jego atrakcji - zabieram Was nad mieniące się wieloma barwami błękitu jezioro Cauma.

Wciąż nie mogę uwierzyć, że udało mi się zobaczyć ten fascynujący kraj w dobie covidowego szaleństwa 2020. Ba, nawet powinnam podziękować covidowi, że raz do czegoś się przydał, bo z powodu braku lotów otrzymaliśmy 2 dodatkowe dni w prezencie na miejscu. Gdy wszystkie moje plany podróżnicze na ten rok wisiały na włosku, Gazeta Wyborcza i Ambasada Szwajcarii pomogły mi spełnić marzenie znajdujące się na samym szczycie mojej bucket listy. Dziękuję za przygodę życia ❤


Do Szwajcarii przylecieliśmy w piątek wieczorem, dlatego na noc zostaliśmy w hotelu na obrzeżach Zurichu i właśnie taki wschód przywitał mnie następnego dnia. To była dla mnie dobra zapowiedź rozpoczynającej się wycieczki marzeń ♥️

koleje Retyckie

Tematem przewodnim naszej podróży były Koleje Retyckie, dlatego to właśnie pociągi stały się naszym głównym środkiem transportu po Gryzonii. W ten sposób zobaczyliśmy szwajcarskie krajobrazy z zupełnie innej perspektywy.




koleje Retyckie






Oczywiście nie obyło się bez porządnego, kilkugodzinnego trekkingu. Do jeziora Cauma z punktu gdzie rozpoczynaliśmy było zaledwie 20 minut drogi spacerkiem, jednak samą trasę zrobiliśmy znacznie dłuższą, bo zależało nam jeszcze na sławnym punkcie widokowym. Jednak to temat na kolejny wpis.

 Niech nie zwiedzie Was temat nr jeden, czyli pociągi. To była bardzo aktywna wyprawa i prawie każdego dnia robiliśmy po kilkadziesiąt kilometrów na nogach. W pierwsze dni nocą umierałam z bólu....ale dla takich widoków, które zaraz Wam pokażę, to można :)


Ciągle mówię, że Szwajcaria to stan umysłu. Na szlakach, w centrum miasta, na obrzeżach małych mieścin możemy spotkać takie krany z wodą pitną. Powstały one z zamysłem, że każda osoba na terenie kraju ma mieć dostęp do czystej wody pitnej za darmo. ZA DARMO dotyczy się również toalet publicznych (w pełni wyposażonych) - w Polsce wciąż nie do pomyślenia...



Podczas kilku dni spędzonych w Szwajcarii towarzyszyła nam przepiękna słoneczna pogoda - taka prawdziwie wrześniowa pogoda. Dzięki temu na wycieczkę nad jezioro Cauma mogłam się ubrać bardzo swobodnie w krótkie spodnie Bonprix w iście wakacyjne wzory (to połączenie zieleni z żółtym od razu przykuło moją uwagę na stronie :)) i białą bluzkę Bonprix. Do tego wygodne adidasy i ulubiony plecak. Zrobiliśmy spory kawał drogi piechotą, żeby się dostać nad to malownicze jezioro, więc taki zestaw spisał się idealnie.


Jezioro Cauma znajduje się 1000 m n.p.m - to idealna destynacja dla osób lubiących zażywać górskich kąpieli.



To jeziorko położone wśród alpejskich stoków w lecie nagrzewa się od 20-24 stopni co zwabia plażowiczów na wakacyjne kąpiele :)





jezioro Caumasee





 

1 komentarz :

Cenię sobie SZCZERE komentarze, które nadają sens temu blogowi .Staram się odpisywać na każdy komentarz i za wszystkie serdecznie DZIĘKUJĘ :*

My Instagram

Copyright © Sandina.pl to blog o modzie, domu i urodzie. Made with by OddThemes. Support WebLove.PL.