Chur to urocze miasto, które jest stolicą Gryzonii i jednocześnie najstarszym miastem w Szwajcarii! Miejscowość ta jest również wyjątkowa z zupełnie innego powodu - stała się pierwszym poważnym punktem na naszej mapie wycieczkowej po Gryzonii (Gryzonia to kanton, czyli taki odpowiednik naszego regionu/województwa). Stąd w niecałą godzinę dostaliśmy się nad przepiękne jezioro Caumasee (klik aby zobaczyć wpis z tego miejsca).
Na spacer po mieście ubrałam ulubioną błękitną koszule Bonprix w kropki z super patentem na podwijane rękawki, gdy jest za ciepło. Do tego czarne spodnie i szeroki brązowy pasek. Stylizacja trochę na elegancko, ale nadal wygodnie :)
Wchodzimy z Esterą do pokoju i słyszymy głośny szum. Czy to klimatyzacja? Nie, coś nam nie pasowało, w końcu jest ciepło ale nie aż tak aby włączyć klimę. Patrzymy za okno. Okazuje się, że mieszkamy nad dużą rwącą rzeką z przepięknym widokiem na tętniące życiem miasto Chur ❤
Z tej fontanny po prawej można pić wodę! Uwierzycie? :) Z fontanny leci wodna pitna - jak z setek innych na terenie całej Szwajcarii.
W tym zakątku jedliśmy szwajcarskie specjały.
Tutaj już na stacji kolejowej przygotowując się na kolejną wycieczkę Kolejami Retyckimi wagonem w stylu retro :)
Zakochałam się w tymi miejscu!
OdpowiedzUsuń