Coraz więcej osób ma tą świadomość, że o środowisko warto dbać. Nie trzeba od razu robić czegoś wielkiego, czasem wystarczy zacząć od tych drobniejszych rzeczy - byleby weszły w nawyk :)
Takim miłym ukłonem w stronę natury było wycofanie ze sklepów plastikowych reklamówek jednorazowych. Gdy pomysł wszedł w życie niektórzy się przed nim buntowali, ale z czasem wszyscy do niego przyzwyczaili :) Pamiętam, że gdy wycofano jednorazówki szukałam czegoś fajnego na zastępstwo aby mieć z sobą na codzienne zakupy.
Bardzo spodobała mi się siatka jak z PRL którą znalazłam w sklepie internetowym it-girl.pl Najpierw w mojej szafie znalazła się jedna w białym kolorze - do dziś jestem z niej bardzo zadowolona i chętnie zabieram do warzywniaka. Teraz zaopatrzyłam się w kolejne siatki PRL na zakupy i to w 3 nowych kolorach: zielonym, niebieskim i czarnym. Są szałowe! Nowe torby, które mam różnią się tym od mojej starej, że są ze ściągaczem. Co to daje? Przydaje się przy zakupach owoców i warzyw, bo można ściągnąć siatkę i zakupy nie wypadają, a całość można włożyć do jakiejś innej większej torby zakupowej :) Korzystacie z siatek PRL? :)
Ps. W dzisiejszej stylizacji wykorzystałam śliczny, biały sweter dzianinowy z golfem Bonprix zrobiony z elastycznego materiału, który niedawno do mnie dotarł. A wiecie co w nim najbardziej lubię? Wpisuje się idealnie w klimat wpisu o ekologii! Poza tym, że jest ciepły i wygodny to w dodatku wykonany jest z bawełny z recyklingu - czadersko! ♥️
Czyli tak jak sie mówi stare ale jare :) coraz częściej korzysta sie z rzeczy który niedawno wydawały sie starociem...a jednak był sprawdzone przez nasze babcie. A wtedy korzystano z prostoty i żadnych sztucznych źródeł.
OdpowiedzUsuń