Poranna kawa w ogrodzie i czekoladki Mount Blanc

Niecałe dwa tygodnie i będzie Wielkanoc. Wciąż nie mogę w to uwierzyć że ten czas tak szybko pędzi... przecież niedawno były zupełnie inne święta bo Boże Narodzenie! A teraz siedzę sobie wygodnie w ogrodzie, podziwiam kwitnące drzewa i korzystam z promyków wiosennego słońca. Przy okazji piję espresso i testuję czekoladowe słodkości na Wielkanoc od Mount Blanc. Pssst! Nikomu ani słowa że mam dzisiaj mały cheating day z czekoladą - bo oficjalnie trzymam dietę. Wiecie... suknia, wesele i i te sprawy ;) Wracając do tej słodkiej strony życia - jesteście ciekawi co Mount Blanc przygotowało słodkiego na Wielkanoc? :)

Dotarła do mnie słodka przesyłka, a przy okazji idealny pomysł na prezent na nadchodzące Święta. Wielkanoc to tradycyjnie w moim domu czas aby obdarować się małymi prezentami. Zwykle pada na jedzenie - coraz częściej na belgijskie praliny bo wszyscy je u nas w domu uwielbiają ❤️

Oczywiście motyw przewodni to wielkanocne króliczki i jajka. Pudełka z pralinami są bardzo estetycznie wykonane z wiosennymi wzorami.

To właśnie te jajko umieściłam w swoim IG story z zapytaniem: "Sztuczne czy jadalne?" - oczywiście mieliście rację TO JADALNE JAJKO KTÓRE WYGLĄDA JAK OZDOBNE, SZTUCZNE ❤️ Jestem pod wrażeniem pomysłowości Mount Blanc na wielkanocne czekoladki :)