Hej Kochani! :* Jak co roku początek jesieni to dla mnie oznaka, że czas wywołać zdjęcia z wakacji. Miło jest wziąć do ręki album, gdy jest się otulonym ciepłym kocykiem, a w ręku trzyma gorącą herbatkę. Słoneczne wspomnienia się przydają, by walczyć z jesienną chandrą, prawda? :)
W tym roku przy wywoływaniu zdjęć do albumu postanowiłam zaszaleć i zamiast dobrze nam już znanej fotoksiążki wybrałam FOTOZESZYT Saal Digital. To totalna nowość w asortymencie Saal Digital!
Czym fotozeszyt różni się od fotoksiążki?
Od razu nasuwa się to pytanie :) Fotozeszyt jak widzicie, ma lekko usztywnioną, elastyczną okładkę: najpierw przeźroczystą, później znajduje się nasza pierwsza strona wraz ze zdjęciem :) Dodatkowo kartki są spięte poprzez spiralę. Najfajniejsze jednak jest to, że nie trzeba dodatkowo płacić za usunięcie kodu kreskowego na końcowej stronie, bo standardowo w fotozeszycie go nie ma ❤ To główna różnica :)
Mój fotozeszyt - jak wygląda? jak go stworzyłam?
Stworzenie takiego fotozeszytu jest banalnie proste! Tym bardziej że wszystko robimy poprzez kreator który wystarczy pobrać ze strony Saal Digital. Program nam podpowiada co zrobić po kolei. W nim także wybieramy parametry naszego przyszłego fotozeszytu (czy ma być w formacie A5 czy A4, na papierze matowym czy błyszczący itp. oraz dokonujemy płatności!) a na koniec przy tworzeniu już naszego fotozeszytu kreator proponuje nam nawet szablony do zdjęć. Tutaj ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia :)
MÓJ FOTOZESZYT jest formatu A4, wybrałam matowy papier. W większości używałam szablonów zaproponowanych przez kreator, ale niektóre szablony do zdjęć tworzyłam sama - jednak czasem brakowało mi takiego idealnego szablonu w kreatorze, który pozwoliłby mi umieścić na jednej stronie pomieszane zdjęcia poziome i pionowe ;) Jak widzicie album jest bardzo cienki, choć ma aż 27 stron! Jest o połowę cieńszy niż zwykły fotoalbum. Moim zdaniem to mega praktyczne! No booooo... od pewnego czasu nie mam już zbyt wiele miejsca w szafkach (uroki bycia blogerką :D ) to i ultracienkie albumy są na wagę złota ❤
Jeśli chodzi o jakość zdjęć...jest bardzo dobra! Świetne odwzorowanie kolorów, a same kolory są żywe i intensywne, dobrze na-pigmentowane. Już trochę gorzej wypadają kartki, które są dość cienkie i łatwo jest je pognieść na rogach, buuu :(
Na przesyłkę wraz z realizacją zamówienia czekałam ok. 1 tygodnia - zauważyłam że u Saal Digital to standard :) Pewnie dlatego, że fotozeszyt jest drukowany w Niemczech.
Jak OCENIAM fotozeszyt?
Jak dla mnie to genialna sprawa! Mam na to 3 powody by tak twierdzić:
◾taki fotozeszyt jest cieniutki, więc praktyczny.
◾Ma bardzo dobrą jakość, a na kartkach można tak jak w zeszycie dodawać swoje adnotacje ;)
◾Ma bardzo dobrą jakość, a na kartkach można tak jak w zeszycie dodawać swoje adnotacje ;)
◾ALE NAJBARDZIEJ PRZEKONUJE MNIE CENA! Fotozeszyt jest o połowę tańszy od fotoksiążki ❤
Coś czuję, że w następnym roku też wywołam zdjęcia właśnie w takiej formie :)
Aaaaaa teraz! Zapraszam Was na mały przegląd mojego fotozeszyciku i naszych zdjęć z wakejszyn :*
Pozdrowionka :*
Pozdrowionka :*
Super sprawa! A zbierałam się za zamówienie foto książki ale to jest faktycznie fajniejsza opcja! No i można po niej pisać!! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałam o takich książkach. A to jest rewelacyjny pomysł! Naprawdę dziękuję, za inspirację!
OdpowiedzUsuń