Sweet Raspberry

Hej Kochani! :* Ta sukienka jest cud malina...a przynajmniej tak się w niej czuję. Jak malinowa dziewczyna :) Jeszcze jestem trochę w weselnym nastroju po weekendzie. Jak tylko dorwę więcej fotek z tej uroczystości to się z Wami podzielę mini relacją :* Na razie zapraszam Was na nową stylizację z sukienką ze sklepu IVON w roli głównej.

Na wspomnianym weselu Malinka okazała się dla mnie sukienką "awaryjną", bo mój pierwszy wybór był OK aż do momentu, gdy zamek nie wytrzymał presji weselnego obżarstwa i strzelił :D Rada cioci Sandiny:" Nie kupujcie na wesela sukienek na styk" :D Co do dzisiejszej stylizacji. Sukienka jest bardzo elegancja, w super wygodnym fasonie. Fajna na wielkie wyjścia, ale i na wypad na/za miasto i właśnie w tej luźniejszej wersji chciałam Wam ją zaprezentować. Do sukienki dobrałam dużą torebkę Manzana w pudrowym różu ( teraz już też z nowym logo - jabłuszkiem <3 Podoba mi się! ), nie mogło też zabraknąć słomianego kapelusza z wielkim rondem. CO O TYM MYŚLICIE? :*

|| Hey! :* This dress is a wonderful raspberry... or at least that's how I feel in it. Like a raspberry girl :) I'm still a little in a happy mood after the weekend and our friend's wedding. As soon as I get more pics from this celebration, I will share with you a mini story :* For now, I invite you to a new look with a dress from the IVON store.

At the aforementioned wedding, Raspberry turned out to be a "emergency" dress for me, because my first choice was OK until the zip could not withstand the pressure of the wedding surfeit and fired :D Aunt Sandina's say: "Do not buy wedding dresses edge-to-edge":D Today's styling. The dress is very elegance and super comfortable fashion. Nice for big events, but also for getting in/out of town and just in this looser version I want to present it to you today. I took a large Manzana handbag in powder pink (now with a new logo - apple <3 I like it!) to it. There could not miss a straw wide-brimmed hat. DO YOU LIKE THIS OOTD? :*