To...to... to PO PROSTU JEST CUDOWNE URZĄDZENIE! Osoba, która wynalazła automatyczną lokówkę jest dla mnie mistrzem *.* Dlaczego? Przede wszystkim posiadanie takiego cuda to oszczędność czasu! My kobietki dobrze wiemy co to znaczy o godzinie 6:30 robić loki przez pół godziny przy dobrych wiatrach. Uwierzycie, że można ten czas skrócić do 10 minut? Jest różnica, prawda? ;) Już Wam opowiadam o moim nowym nabytku - automatycznej lokówce Moonstone - ze sklepu internetowego IrresistibleMe.com <3
That's it... THIS IS A WONDERFUL DEVICE! The person who invented the automatic curler is for me a master *.* Why? First of all having such miracles is a time saver! We women well know what it means curling hair for half an hour at 6:30am. Do you believe that it's possible to do it within 10 minutes? There is a difference, right? :) Today I want to tell you about my new purchase - Moonstone automatic stream curler - from the online store IrresistibleMe.com <3
PIERWSZE WRAŻENIE.
Paczka od IrresistibleMe była porządnie zapakowana, pudełko było w idealnym stanie gdy do mnie dotarło. W zgrabnym opakowaniu w kształcie prostokąta znalazła się lokówka, ale także instrukcja i mała plastikowa buteleczka z miarką do dozowania wody (zaraz Wam powiem poco komu woda ;)) Wybrałam lokówkę w kolorze błękitnym, bo jedynie taka była opcja, ale wygląda bardzo fajnie. Mega dziewczęco ;) Kolor taki sam jak na zdjęciu na stronie TU. Ogólnie lokóweczka wygląda bardzo solidnie. Na pierwszy rzut oka widać też, że została zrobiona z solidnych elementów. WAŻNE! Lokówka przyszła z USA. Mają tam inne wtyczki od nas, więc musiałam dokupić adapter do gniazdka. Na szczęście taki adapter nie jest drogi, kosztuje do 20zł i znajdziemy go prawie w każdym sklepie elektrycznym lub budowlanym. Nie ma obaw też o napięcie w gniazdku, bo lokówka ma w sobie mechanizm, który automatycznie redukuje napięcie urządzenia na nasz prąd. Tak po ludzku tłumacząc :D
JAK DZIAŁA?
Na początku bałam się, że wciągnie mi włosy :D Ale taka nutka niepokoju pojawia się chyba zawsze tam, gdzie włosy mają zostać wkręcone, hahaha. Na szczęście przy pierwszym użyciu nie było sceny z horroru, w którym zostaje bez połowy włosów :D Zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją (jest po angielsku) i poszło jak z płatka. Pierw musimy wziąć dość cienkie pasmo włosów i włożyć do urządzenia. Lokówka raczej bierze cienkie pasma ok. 1cm, grubsze wypluje. To dość popularny problem tego typu lokówek. Strona z przyciskami zawsze musi być zwrócona w kierunku twarzy. Jeśli włożymy odwrotnie faktycznie wciągnie nam włosy, ale spokojnie urządzenie wtedy się blokuje i "wypluwa" nasze kudły :D Mamy dobrze włożone pasmo, następnie zamykamy rączki. Włosy zostają wciągnięte na kilka sekund. W lokówce możemy sami ustawić czas, skręt loków (lewo, prawo, automatycznie - wtedy robi efekt naturalnych fal), a także temperaturę. Dodatkowo lokówka ma sygnał dźwiękowy, dzięki czemu wiemy kiedy nasze włosy są już zrobione :) Osobiście lokówka jest dla mnie czaderska, bardzo pomaga oszczędzić czas, bo loki które robiłam zwykle pół h teraz robię w 10minut! <3 Jedyną wadą dla mnie jest zbyt głośny sygnał dźwiękowy, którego nie da się przyciszyć i czasem aż brzęczy od niego w uszach :( Na pewno plus za traktowanie włosów parą wodną - szczegóły poniżej - co jest zbawienne przy grubych i ciężkich włosach. Odnośnie wpływu temperatury na włosy to nie zauważyłam, by lokówka niszczyła włosy. Myślę, że ze względu na to że sami sobie wszystko ustawiamy i lokówka mówi nam kiedy wyciągnąć włosy są one nawet mniej narażone na rozdwajanie i palenie niż przy tradycyjnych metodach kręcenia :) #sprawdzonePolecone
TRAKTOWANIE WŁOSÓW PARĄ WODNĄ - coś nowego, innego.
Pewnie kojarzycie z wyglądu to urządzenie z popularną w polskich sklepach lokówką Babyliss - to nasz europejski odpowiednik. Moonstone Irresistible Me działa na bardzo podobnych zasadach, kupimy ją w przeliczeniu na złotówki w podobnym przedziale cenowym, bo kosztuje ok. 350zł, ale ma zdecydowanie jedną dużą różnicę! Jeśli chcemy wzmocnić polokować włosy bardzo mocno, możemy użyć pary wodnej. W urządzeniu znajduje się specjalny otwór gdzie wlejemy wodę, która po wciągnięciu naszych włosów do urządzenia zamieni się w parę i potraktuje włosy tą parą. Jest to bardzo przydatne, jeśli mamy grube i ciężkie włosy (ja niestety takie mam i bez pary, loki zwykle klapują mi po godzince, a tutaj problem się rozwiązuje ;)) W ten sam otwór można wlać zamiast pary jakiś utrwalacz do włosów w płynie - nie próbowałam tej opcji, ale producent zapewnia że da się ;)
Już niebawem pojawi się post z kilkoma fryzurami jakie można wyczarować przy pomocy lokówki - BĄDŹCIE CZUJNE :*
Beznadziejna ze mnie fryzjerka, ale jakoś daje rade - wyszły fale:) |
Fajna :) Marzy mi się taka :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt na włosach <3
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką :)
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńFajne urzadzenie :)
OdpowiedzUsuńTy masz przeswietne wlosy ogolnie, nie wiem czy Ci to mowilam :D :)
OdpowiedzUsuńNakręciłabyś filmik jak kręcisz nią włosy? :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad tym, ale pomysł umarł śmiercią naturalną przy tworzenia posta :D Ale chyba jednak nakręcę i wrzucę przy następnym poście, bo to faktycznie fajnie pokaże jak działa :) Miłego dnia :*
Usuń