Selfie Project - NIESKAZITELNA CERA BEZ FILTRÓW, czy to możliwe? Kosmetyki na miarę XXI wieku

Marka Selfie Project to dopiero raczkująca marka, która niedawno weszła na rynek, a już podbiła serca kobiet. Jak za chwilę się przekonacie też pokochałam te kosmetyki już po pierwszym spotkaniu i to nie tylko ze względu na przystępną cenę. Marka po swym debiucie została nawet nominowana do Glamour Glammies 2017! Ten duet, który widzicie na zdjęciu został stworzony dla cery z niedoskonałościami. Dziś pod lupę biorę "Lekki krem matująco nawilżający" i "Żel myjący 3 w 1 Selfie Project" :) Poznajcie moją opinie po przygodzie z tą marką :)

Lekki krem matująco nawilżający Selfie Project

Jak wcześniej napisałam kosmetyki głównie są dedykowane dla skóry młodej z niedoskonałościami, widocznymi wypryskami. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to skład. Węgiel BioAktywny i FotoCzułe pigmenty? Brzmi ciekawie i ciekawie też jest. Konsystencja kremu faktycznie jest lekka, ale zarazem dobrze nawilża, w dodatku jest koloru szarego (jak z resztą peeling, który pokazuję na dole)! To pewnie ze względu na węgiel w nim zawarty. Mimo to krem nie tworzy szarej warstwy na twarzy i ładnie się wpija w skórę. Lekko matuje i wygładza. Świetny jako baza pod makijaż bo nie tworzy grudek. Co do zapachu to krem jak krem, taki neutralny - nie drażniący. Dzięki lekkiej konsystencji nie zapycha porów, a i pryszczaki wyskakują mi rzadziej :) I teraz najlepsze! Cena w Rossmannie - bo tam go znajdziemy :) - to tylko 16zł! Krem trafił na moją listę ulubieńców :)

3 w 1 - żel myjący, peeling, maseczka SELFIE PROJECT

Podobnie jak krem dedykowany dla skóry walczącej z trądzikiem. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię produkty 3 w 1, bo można je stosować na różne sposoby zależnie od tego ile chcemy poświęcić czasu na pielęgnacje. Ja zwykle ten produkt Selfie Project używałam jako MASECZKA. Zostawiałam na twarzy na 10 min aż do zaschnięcia. Na twarzy oczywiście zasychają również drobinki do peelingu, więc trzeba uważać żeby nie zahaczyć o twarzy by się nie odklejały i chyba tylko to mnie w tym irytowało :( Ale fajne jest to, że gdy zmywałam maseczkę to przy okazji dzięki drobinkom miałam peeling i żel ładnie mył twarz. Zauważyłam tutaj dobre nawilżenie i dzięki żelowi stworzymy idealną bazę do wklepania jakiegokolwiek (nie koniecznie tej samej marki) kremu do twarz :)