Tydzień temu, w sobotę miałam okazję wziąć udział w niesamowitej sesji zdjęciowej dla marki Levi's. Całe przedsięwzięcie odbyło w "Studio las" w Warszawie i mimo, że do Warszawy ze Śląska mam 4 godziny drogi samochodem to gdy przyjechałam na miejsce nie byłam zmęczona. Za to byłam strasznie zestresowana, ale też podekscytowana!
Przed przyjazdem zastanawiałam się jak to będzie. Czy sprawdzę się w roli modelki i czy ludzie, którzy mają mnie przygotować do zdjęć nie będą się na mnie patrzeć jak UFO, gdy zacznę się między nimi krzątać nie wiedząc co z sobą zrobić. Na miejscu jednak spotkała mnie miła niespodzianka! Ludzie, z którymi współpracowałam byli cudowni! Mieliśmy wiele wspólnych tematów do rozmowy i po pół godzinie okazało się, że czuję się wśród nich jak ryba w wodzie, a cały stres zszedł ze mnie zupełnie.
Przed przyjazdem zastanawiałam się jak to będzie. Czy sprawdzę się w roli modelki i czy ludzie, którzy mają mnie przygotować do zdjęć nie będą się na mnie patrzeć jak UFO, gdy zacznę się między nimi krzątać nie wiedząc co z sobą zrobić. Na miejscu jednak spotkała mnie miła niespodzianka! Ludzie, z którymi współpracowałam byli cudowni! Mieliśmy wiele wspólnych tematów do rozmowy i po pół godzinie okazało się, że czuję się wśród nich jak ryba w wodzie, a cały stres zszedł ze mnie zupełnie.
Studio w którym miałam robione zdjęcia, a także byłam malowana i ubierana, jest ogromne! Choć od dobrych kilku lat sama robię zdjęcia to pierwszy raz byłam w takim miejscu. Już oczyma wyobraźni widziałam kilka sesji, które mogłabym tam stworzyć... Na ścianach w korytarzu wiszą fotografie w dużym formacie, sufit jest wysoki na ok. 5 m, całość utrzymana w dość surowym stylu, ale to właśnie dzięki temu to studio daje tak wiele możliwości do wyrażenia swojej twórczości. Wystarczy wpisać #studiolas na Instagramie i od razu dowiecie się o czym mówię <3
Główną ideą sesji dla Levi's było przedstawienie spodni z ich nowej serii Lot700 jako idealnie pasujące na każdą kobiecą sylwetkę i do tego pokazać że są przy tym mega seksowne!
Niedyskretnie muszę przyznać, że model jest klasyczny bez żadnych udziwnień, ale czułam się w nich rewelacyjnie! Pięknie podkreślają tyłek i sam materiał jest bardzo wygodny :) Poza mną i moją siostrą Klaudią, na sesji było jeszcze kilka dziewczyn o różnych figurach i urodzie, ale każda z nich była śliczna! Same przygotowania do zdjęć trwały bite 3 godziny. Byłyśmy malowane, czesane i stylizowane. Na koniec, po zdjęciach spotkała nas niespodzianka! Ubrania w których byłyśmy na sesji mogłyśmy wziąć do domu i takim oto sposobem w mojej szafie przybyło ubrań o Levi's - kowe jeasny i t-shirt <3
Zdjęcie z organizatorami sesji musi być! :)
Nie dali nam umrzeć z głodu! A miałam tak chudo wyglądać na tych zdjęciach...tydzień nic nie jadłam,a tu zaczęli kusić jedzonkiem (żart hah :D) W przerwie między robieniem make-up'u a fryzjerem mogłyśmy się delektować takimi oto pysznościami <3
Selfie z dziewczynami też musi być! Szalone my... :D Śliczna blondynka po prawej to Julia, moją siostrę Klaudię już poznajecie mam nadzieję, a brunetka po mojej lewej też prowadzi bloga i to naprawdę dobrego,Iwonę poznacie TUTAJ :)
I wreszcie nadszedł czas na kilka backstage'owych ujęć!
Zdjęcia z postprodukcji pojawią się tutaj po 5 listopada :)
A na koniec mała zagadka. Co wspólnego mają Levi's i Glamour? Glamour co prawda w internetowej wersji ale zawsze Glamour...jak myślicie co tutaj jest grane? :D
na pewno świetne przeżycie! świetna fotorelacja :D
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
Dzięki! :*
UsuńWow, zazdroszczę. Niech zgadnę w Glamour będzie ta sesje z Levi'sa? ♥
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! :)
Usuńpozazdroscic tylko takiej sesji! kilkakrotnie kilka osob biegało i przygotowywało mnie do koncertu i to świetne uczucie jak ktos cie maluje, czesze - czujesz sie wtedy ak gwiazda! ale sesja dla Levis'a ? tez super sprawa!! :D a ile pysznego jedzonka! Mniam, mniam <3
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
O tak, czasem można się naprawdę poczuć jak księżnicza, a to wszystko za sprawą takich fajnych ludzi, których spotykamy na swojej drodze życia <3 Pozdrawiam i dzięki za komentarz ! :*
Usuńaale czad....! JEdno z fajniejszych wspomnien cos czuje :D
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała :)
UsuńSuper! <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie, gratuluję , obserwuję i pozdrawiam:***
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna :) Świetne zdjęcia i wspaniała przygoda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów! :* Pozdrawiam :)
UsuńMusiałaś mieć świetną przygodę, którą na długooo zapamiętasz :D. Świetne zdjęcia i wpis ;).
OdpowiedzUsuńNiebieska Izolda
Oj, zapamiętam na 100%! :)
UsuńZazdroszczę sesji *.*
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ;)
zazdroszczę tak fajnej przygody!;)
OdpowiedzUsuńObserwuję:*
bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńTo musiało być super doświadczenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
♥Mój Blog - klik!♥
Także pozdrawiam! :*
UsuńLovely post. Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńO matko, zazdroszczę! Supi zdjęcia, chodź makijaż moim zdaniem trochę za mocny (postarza Cie). No i tyle pysznego jedzenia, te NALEŚNIKI!!! (dla nich samych bym się tam włamała XDD)
OdpowiedzUsuńhttp://frazeologizmastrall.blogspot.com/
Haha, jedzonko naprawdę było pyszne <3 Co do makijażu to mimo, że był mocny to szczerze mówiąc dobrze się w nim czułam :) Był to też taki kontrast dla tego granatu i bieli :) Ale fakt! Wszystkie zmarszczki mi przy nim wyskoczyły, ale tak to jest po 20stce haha :D Pozdrowionka ślę :*
UsuńAle super :)! Pozazdrościć :) Czyżby w Glamour ukazała się ta sesja? :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że podjęłaś się takieeeego wyzwania! :* no i gratuluje, a fotorelacja swietna ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję kochanie! Cudowne przeżycie! WOW WOW WOW! A jak to się stało, że tam trafiłaś?
OdpowiedzUsuńświetne przeżycie ;) zazdroszczę ! pięknie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
oczywiscie obserwuję <3
w wolnej chwili zapraszam do mnie
ja dopiero zaczynam wiec pare porad mi się przyda ;)
Ale super sprawa móc uczestniczyć w takiej sesji!
OdpowiedzUsuńmusialo byc super! swietna przygoda! :)
OdpowiedzUsuń