Witajcie Kochane! :*
To pierwszy tego typu post, ale uprzedzam, że będzie ich więcej. Chodzi dokładnie o kosmetyki. O te które z chęcią kupię jeszcze raz i polecę wszystkim, ale i pojawią się w tych postach takie, których O zgrozo, nawet kijem nie dotknę!
Dziś trafiło na
Z jakieś dwa tygodnie temu kupiłam nowy krem z serii Solutions od marki Avon, który od razu przypadł mi do gustu. Podkreślę, że wcześniej kupiłam z tej samej serii krem nawilżający do twarzy i spisał się genialnie, dlatego skusiłam się na kolejny.
Krem, który kupiłam w pełni nazywa się SOLUTIONS truly radiant od marki Avon i jest kremem rewitalizująco-rozświetlającym na dzień z SPF 15.
Krem:
- świetnie się wchłania,
- nie przetłuszcza skóry, ale za to lekko ją matuje -> IDEALNY do cery TŁUSTEJ
- odświeża skórę
- nie "roluje" się na twarzy
- można go spokojnie używać pod podkład (sama tego nie robię, bo nie mam tego w zwyczaju)
- zauważyłam też, że można go stosować przed wyjściem na mróz i mimo, że mam skórę naczynkową to nie podrażnia jej, a chroniWad jak na razie nie zauważyłam, choć stosuję go od dwóch tygodni. W prawdzie producent wspomina, że może plamić ubrania, ale to nie wiem...chyba musiałybyście chodzić z koszulką przyklejoną do twarzy, żeby Wam ją pobrudził :D
Dwa tygodnie temu kupiłam też puder z Avon'u "Ideal Flawless", który stosuję już od dłuższego czasu. Ten przetestowałam już dokładnie i z ręką na sercu mogę Wam go polecić. Gdy pierwszy raz go kupowałam nie mogłam uwierzyć w to, co zapewnia producent: "puder dostosowuje się do koloru skóry". Najzwyczajniej w świecie uznałam, że to brednie. Jednak ciekawość była silniejsza i kupiłam go. Takim sposobem został ze mną już dwa lata i faktycznie puder:
- dostosowuje się do koloru skóry
- jest dość trwały (wiadomo jak to pudry, co kilka godzin trzeba poprawić nim makijaż mimo wszystko)
- nie tłuści skóry (to dla mnie bardzo ważne, bo moja cera plata mi figle ;) )
- nie tworzy wyprysków
- co ciekawe, fajnie też wysusza jakiekolwiek wypryski, które wcześniej nam powstały na twarzy
- nie tworzy efektu maski
Serdecznie polecam!
Również lubię kosmetyki firmy Avon, niektóre są naprawdę świetne! U mnie też coś na temat tej firmy. ;) Ja wgl jak kupię jakiś kosmetyk to często szukam i czytam opinie ja jego temat w internecie i miło, że coraz więcej ludzi opisuje kosmetyki. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńI really like Avon :)
OdpowiedzUsuńTHE PINK ELEPHANT SHOE | WIN YOUR FAVORITE DRESS WITH ONLY ONE COMMENT
wrzucam na listę: do sprawdzenia;]
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL POST DEAR!!
OdpowiedzUsuńXx
S.
www.manthroughclothes.blogspot.com
nie ktore produkty z Avon są świetne;d
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://saaaandiiii.blogspot.de/
Very nice post <3
OdpowiedzUsuńcheck out our new post
http://www.gagcloud.com/2015/02/glasses-from-firmoo.html
Nice pics and post darling!
OdpowiedzUsuńSee u kisses
http://www.sweetbea.it
Hmmm... Mam podróbkę tangle teezera jak i oryginał. I szczerze mówiąc niby są lepsze niż normalne szczotki, ale ja jakoś tak nigdy nie czeszę się za długo, ważne by coś pomogło mi rozczesać włosy. Obie to robią. Ta podróbka biedronkowa jest dobra dla moich włosów bo jest wykonana z plastiku takiego dosłownie badziewiastego więc te wypustki są twardsze niż w przypadku oryginału TT. Jeśli masz cienkie,delikatne włosy no to polecam TT. Gdyby nie to, że dostałam TT w prezencie od przyjaciółki.. to pewnie nadal bym używała podróbki..
OdpowiedzUsuńŻadnego błyszczenia, gładkości itp itd u siebie po TT nie widzę.. więc no szału wielkiego na mnie nie zrobił. :)